
Małe Epickie Galaktyki – czyli wyrusz na podbój kosmosu … pod mikroskopem
Przynależność do serii Tiny Epic powinna z miejsca zagwarantować grze zainteresowanie i uznanie całej branży i wielu graczy. Taki tytuł serii to świetny chwyt marketingowy. Gracze – pasjonaci i kolekcjonerzy – skłonni są wszak przemierzać świat realny i wirtualny w poszukiwaniu gier – perełek; gier, które choć często niepozorne, dopiero w trakcie rozgrywki odkrywają swoje walory. Autorzy marzą o zaprojektowaniu gry maksymalnie prostej, a zarazem głębokiej; gry, której reguły nie przytłoczą odbiorcy, a która zaskoczy wielością możliwości poprowadzenia rozgrywki. Wydawcy chcą gier oszczędnych w środkach i komponentach, lecz bogatych w strategie; gier małych, acz wielkich; oszczędnych, ale epickich.
Małe Epickie Galaktyki to trzecia pozycja w tej serii, gra, której autorem jest Scott Almes, wydana przez wydawnictwo Gamelyn Games. Galaktyki mają w sobie jakąś tajemnicę, a kosmos może być mały i wielki zarazem; jednym słowem temat eksploracji planet i kosmicznych podbojów brzmi ciekawie.
Czym na podbój kosmosu – czyli co w środku?
Wizualnie gra również zachęca do bliższego kontaktu i wydaje się spełniać wymagania serii. Pudełko jest niewielkie, choć oczywiście nie mikroskopijne ani kieszonkowe, jednak pozwalające łatwo grę transportować. Każdy gracz dostaje cztery małe rakietki, znaczniki energii i kultury oraz planszetkę startowej galaktyki, z której centrum rakietki te wystartują. Na planszetce zmieszczono szereg torów obrazujących postęp gracza w różnych dziedzinach: tor zasobów (energii i kultury) oraz tor rozbudowy imperium, który określa zarazem liczbę punktów zwycięstwa zdobytych przez gracza, liczbę rakiet, które latają ku chwale imperium oraz liczbę kości, których używa gracz, by wyznaczyć akcje dostępne dla niego w turze.
Wykonanie całości jest estetyczne, karty z ilustracjami planet ładne, pobudzające wyobraźnię i wciągające w klimat kosmicznych odkryć. Fajne są malutkie drewniane znaczniki kolorowych rakiet i czarne błyszczące kostki z eleganckimi symbolami akcji – wszystko razem tworzy wizualnie dość spójną całość.
Zawartość:
- 5 plansz galaktyki
- 1 plansza
- 40 kart planet
- 12 kart misji
- 7 kości
- 20 drewnianych statków kosmicznych
- 15 drewnianych znaczników
- instrukcja
Małe Epickie Galaktyki – o co tutaj właściwie chodzi?
Mamy tu planowanie akcji oparte o rzuty kośćmi, wyścig o kolonizację planet, gromadzenie i wydatkowanie zasobów, możliwość kopiowania akcji innych graczy i ruchu poza swoją turą, rozbudowę własnego imperium i korzystanie ze zdolności specjalnych planet, a nawet sekretne misje.
Sama rozgrywka jest właściwie wyścigiem, w którym gracze dążą do zdobycia 21 punktów. Podstawą gry są kości i od rzutu nimi rozpoczyna się tura każdego gracza. Ścianki kości opatrzone są sześcioma symbolami wyznaczającymi akcje dostępne w danej turze. Jedna z nich pozwala na przemieszczenie jednej z rakiet gracza, dwie na przesuwanie się na torach odkrywanych planet, dwie kolejne na pozyskanie energii lub kultury, zaś ostatnia na zwiększenie poziomu rozwoju imperium lub wykorzystanie specjalnych zdolności posiadanych kolonii. Liczba dostępnych dla gracza kości, a więc i możliwych do wykonania akcji zależna jest od poziomu rozwoju imperium. Gracz ma zawsze prawo do przerzutu kości, których wynik mu nie odpowiada – pierwszy raz za darmo, a każdy kolejny przerzut musi zostać opłacony cofnięciem znacznika na torze zasobu energii.
Rakietą przez kosmos – czyli mechanizm gry i punktacja
Punkty zwycięstwa gracze uzyskać mogą częściowo dzięki akcji zarządzania imperium, przesuwając znacznik na odpowiednim torze, ale przede wszystkim dzięki kolonizacji – przyłączania do swego imperium nowych planet, z których każda warta jest określoną liczbę punktów zwycięstwa. Gra przeznaczona jest dla 2 do 5 graczy (posiada też wariant solo), a w centralnym miejscu stołu wykładane są karty dostępnych planet (o dwie więcej od liczby graczy). Karty planet pozwalają graczowi na bezpośrednie wylądowanie na jej powierzchni, dzięki czemu gracz może skorzystać z akcji specjalnej opisanej na karcie albo na umieszczenie rakiety na orbicie – stanowiącej tor wyścigu. Gracz, który najszybciej dotrze do końca danego toru, kolonizuje planetę i przyłącza jej kartę do swojego imperium. Uzyskuje dzięki temu punkty zwycięstwa (niektóre planety warte są nawet 7 punktów), a także prawo do korzystania ze zdolności specjalnej tej planety podczas wykonywania akcji zarządzania imperium.
Bardziej wartościowe planety posiadają dłuższy tor, który przemierzyć muszą rakiety graczy, a przesuwanie na tym torze odbywa się dzięki akcji postępu gospodarczego lub dyplomatycznego. Chodzi po prostu o to, że tory te opatrzone są jednym z dwóch możliwych symboli i wyrzucenie odpowiedniego symbolu na ściance kostki pozwala na przesunięcie się o jedno pole do przodu. Wygląda to więc na wyścig szczęśliwych rzutów, jednak gracze mają możliwość zmiany wyników kości poprzez albo kolejne przerzuty albo użycie tzw. konwertera, czyli poświęcenia trzech kostek, by na jednej z nich ustawić pożądany wynik. Kolejne przerzuty kości wymagają zużywania energii, ale nieco pikanterii temu festiwalowi turlania dodaje możliwość kopiowania akcji wykonywanej przez przeciwników. Skorzystanie z tej możliwości wymaga jednak zużycia zasobu kultury. Tu dochodzimy do toru zasobów na planszy gracza, po którym poruszają się w tę i z powrotem znaczniki energii i kultury. Gracze gromadzą zasoby dzięki wykonaniu akcji pozyskania zasobów i obecności swoich rakiet na kartach planet opatrzonych odpowiednim symbolem, zaś wydatkują je w opisany już wyżej sposób: dokonując powtórnego rzutu, naśladując akcję przeciwnika albo też zwiększając poziom rozwoju swego imperium.
Charakterystyka gry Małe Epickie Galaktyki
Małe epickie galaktyki to dynamiczna mikro-gra dla 1 do 5 graczy, którą zmieścisz w kieszeni. Zbiórka na portalu kickstarter zakończyła się rekordowym wynikiem, który pozwolił na wydanie jej na całym świecie.
Cechy gry:
- liczba graczy: 1-5
- czas gry: 30-45 minut
- wiek: 14+
Dlaczego pokochasz tę grę:
- Oryginalny koncept gry dobrze współgrający z tematem
- Wiele możliwości kombinowania w swej turze, analizowania kolejności działań, wykorzystywania unikalnych zdolności planet
- Spora interakcja między graczami (wyścig na torach planet, interakcja negatywna dzięki specjalnym zdolnościom planet, możliwość naśladowania akcji przeciwników)
- Karty tajnych celów, których ukończenie na koniec gry może jeszcze przechylić szalę zwycięstwa
- Stosunkowo małe, łatwe do transportu pudełko (którego pokrywka służy także jako tacka na kości)
- Gra zawiera wariant solo, pozwalający na stopniowanie trudności rozgrywki
There are no reviews yet.