
Cthulhu Gloom – czyli gra bluźnierczych przypadków
Wydawnictwo Black Monk Games jest, jak widać, bardzo zakochane w serii Gloom, ponieważ na rynku znajdziemy nie tylko standardową wersję gry, a również i dwie jej odmiany. Bardzo dobrze dla nas, graczy, ponieważ każdy może znaleźć coś dla siebie. Dołuje nas klimat oryginału? Proszę bardzo, mamy dwie nowe wersje – podobne, a jednak inne.
Dla niewtajemniczonych przytaczamy:
Gloom to gra w której wygrana, w najprostszych słowach, zależy od tego jak szybko zabijemy swoją rodzinę. Do gry w Gloom, poza samymi kartami, potrzebujemy jednak czegoś więcej i niestety wydawca tego nie zapewnia – potrzebujemy umiejętności bajarza. Jest to bardzo wredna, konfrontacyjna gra narracyjna. Każdej zagranej karcie powinna towarzyszyć historyjka, która przedstawi nam losy danego nieszczęśnika. I tak naprawdę, jeżeli chodzi o mechanikę, do tego sprowadza się cała gra.
Półprzezroczysta karty – czyli co w pudełku?
W samym pudełku poza kartami nie znajdziemy nic więcej, aczkolwiek same karty są bardzo ciekawe – półprzezroczyste. Estetyka jest bardzo ponura, co świetnie współgra z tematyką. Co z tego, że ilustracje są przygnębiające, a kolor czarny i szary dominują, skoro właśnie taka jest sama gra.
ZAWARTOŚĆ:
- 110 przezroczystych kart
- instrukcja
Cthulhu Gloom, czyli macki i szaleństwo
Wpływy Shoggotha muszą rzeczywiście sięgać do samych granic planszówkowego świata, skoro nawet Gloom nie oparł się wpływowi Lovecrafta. W przeciwieństwie jednak do wielu gier, gdzie ten temat wepchnięty jest trochę na siłę, tutaj pasuje jak ulał. Karty i opisy, które stanowią sedno klimatu w Gloomie, idą tutaj podobną ścieżką jak w oryginale, mamy więc mniej grozy i powagi, a więcej czarnego humoru. Może to zrazić zatwardziałych fanów Samotnika z Providence, ale jako połączenie dwóch światów sprawdza się bardzo dobrze.
Różnice w stosunku do oryginału są niewielkie. Najbardziej rzuca się w oczy trochę lżejszy ton ilustracji, nie tak ponure barwy jak w oryginale. Jak to z Gloomem bywa, sedno tkwi w opowieści. Narracja szczególnie podpasuje osobom, które znają temat Przedwiecznych i dla których takie stwierdzenia jak “gwiezdny pomiot”, “Shoggoth”, czy “Dunwich” mówią cokolwiek.
Ciężko polecić mi tę wersję osobom, które kompletnie nie kojarzą tej tematyki, ale tym bardziej docenić można obecność na polskim rynku trzech wersji gry Gloom.
Zagraj to jeszcze raz, Gloom – czyli jak grać w Gloom?
Każdy z graczy prowadzić będzie kilkuosobową rodzinę (4 lub 5 osób, w zależności od liczby graczy przy stole), którą musi unieszczęśliwiać, uszczęśliwiając przy okazji przeciwników. W tym ponurym świecie śmierć jest wybawieniem, jednak dostąpić jej mogą tylko osoby o “ujemnym” samopoczuciu. Dzięki półprzezroczystym kartom nakładać będziemy na postacie różne stany i przypadłości, które zwiększą lub zmniejszą ich poziom zadowolenia. Być może Lord Żniwiarz zostanie stratowany przez Cyganów? A może Andżelika stanie na ślubnym kobiercu? Gdy już uda nam się doprowadzić członka swojej rodziny do ujemnej samooceny, możemy go uśmiercić, a wartość jego niezadowolenia przełoży się na nasze punkty zwycięstwa. Gra kończy się, gdy któryś z graczy zabije wszystkich ze swojego rodu, a wygra osoba, która zdobędzie łącznie najwięcej minusowych punktów z postaci.
Mechanika mechaniką, a rozgrywka rozgrywką. Samo zagrywanie kart byłoby nudne, dlatego też całość jest grą narracyjną, w której wspólnie będziemy wymyślać historie naszych rodów. Stratowana przez Cyganów – dlaczego? Jak? Gdzie? Może ich czymś nasz członek rodziny wkurzył? Może wcześniejsza wyprawa do cyrku skończyła się na obrzucaniu ich brokułami? Całość przypomina wspólne opowiadanie historii, ale przerywane dużą dawką negatywnej interakcji. Wszystko na tyle zakorzenione w mechanice, że to ciągle jest gra, a nie tylko zabawa pod przykrywką gry.
Charakterystyka gry Gloom Cthulhu
Gloom Cthulhu może być łączony z innymi grami z serii Gloom!
Lubicie mity Cthulhu, kochacie Lovecrafta i zagrywacie się w Posiadłość Szaleństwa? Cthulhu Gloom przesiąknięte jest tym klimatem, a znajomość tego świata tylko pomoże w tworzeniu opowieści. Wolicie lżejsze podejście i pastiszowe fantasy? Munchkin Gloom to coś dla was! Humor i spojrzenie na świat w krzywym zwierciadle, jakie znamy z Munchkina, jest tu obecne i ciągle bawi! A jeśli klimaty Burtona, à la “Gnijąca Panna Młoda” czy “Miasteczko Halloween” to to, co kochacie – zawsze możecie sięgnąć po oryginał, w szczególności, że oferuje dwa świetne dodatki.
Nic nie stoi również na przeszkodzie, żeby potraktować te części jako dodatki i wymieszać je, zyskując potężną kolekcję kart i możliwości…
Cechy gry:
- liczba graczy: 2-5
- czas gry: ok. 60 minut
- wiek: 13+
Dlaczego pokochasz tę grę?
- świetne karty, zarówno pod względem wizualnym jak i technicznym
- bardzo dobrze oddany źródłowy klimat
- bardzo przystępna instrukcja i jasne zasady
- łączy narrację z mechaniką
- genialny czarny humor na kartach