Dzika Dywizja. Wspomnienia 1918-1922 BR
Brzeszczyński Stefan
W Noworosyjsku oddział ten przemianowano na 4 Dywizję Strzelców II Korpusu i dowództwo nad nią objął gen. Lucjan Żeligowski. Zwano ją powszechnie “Dziką Dywizją”. Dlaczego? – trudno dociec. Może dlatego, że składała się głównie z jednostek najbardziej przedsiębiorczych, awanturniczych, butnych, samowolnych, żołnierzy, którzy z dumą nazywali siebie, szczególnie w kawalerii hołoworezami, ot coś w rodzaju starodawnej Siczy Zaporoskiej, może dlatego, że tak uzbrojenie, jak i konie, uprząż, rzędy końskie musieli zdobywać na bolszewikach, walcząc dziko i zaciekle o każdy karabin czy siodło, bo dobrowolnie niechętnie je oddawali, może wreszcie dlatego, że nie śmierdząc groszem, byli przeważnie nie strzyżeni i nie goleni, w wyszarzałych rosyjskich mundurach, tylko z polskim orzełkiem na czapce… Niemal do każdego oddziału dywizji można było odnieść zwrotkę z Powrotu taty Mickiewicza: Brody ich długie kręcone wąsiska, wzrok dziki, suknia plugawa… Dzicy z wyglądu i dzicy w boju, ale towarzysze o złotych sercach!
There are no reviews yet.